sobota, 2 lutego 2013
Rozdział 3
"Nie, nie, zaś ty, jakieś fatum normalnie?!"
Ci oni, kończyli już powoli ostatnia piosenkę, dosłownie podobno ostatnia zwrotka. Chciałam się zmyć, ale Dee chwyciła mnie za rękę i skarciła wzrokiem. Stanęłam zrezygnowana i robiłam wszystko byleby tylko się czymś zając, nagle brązowooka rozluźniła uścisk już chciałam się zmyć ale zauważyłam powód tego czynu, Liamuś. Wyściskała go i wycałowała, nawijając, że super koncert, że dużo energii, nawet na nich nie patrzyłam bawiłam się końcówką swoich włosów i grałam w Angry Birds na telefonie. Poczułam, że ktoś szturcha mnie w ramie, podniosła leniwie wzrok a Dee jednoznacznie spojrzała na chłopaków
-A jasne, eee hej?-bardziej zapytałam niż powiedziałam i wróciłam do telefonu. Znów mnie szturchnięto, lekko zdenerwowana popatrzyłam na brunetkę z oburzeniem, że wymaga czegoś więcej, zabrała mi telefon i schowała do kieszeni jakiegoś chłopaka
-Ej tak się nie robi!!!-zrobiłam obrażona minę, ona wzruszyła ramionami
-Życie kochanie, to jest Liam, Niall, Louis, gdzie jest kurwa Zayn i Styles-zapytała poirytowana, ona raczej rzadko przeklina, haha Dee przeklina jakie jaja!
-Cześć-pomachałam trójce chłopaków. Nie powiem całkiem ładni, ale i tak za gejowaci jak dla mnie, bez tatuaży, pewnie nie palą i nie piją, takie dzieciaki, nie moja bajka, a Dee to wyjątek, jedyna taka. Nagle ktoś na mnie wpadł i znów wylądowałam na ziemi
-No kurwa, zaś?!-warknęłam lądując pupą na podłodze. Cała reszta parsknęła śmiechem, ale widząc mój wzrok szybko zamilkli. Podniosła się korzystając z pomocy Liama i stanęłam w pionie, odwróciłam się w celu opierdzielenia sprawcy i doznała szoku
-Nie, nie, zaś ty, jakieś fatum normalnie?!-wydarłam się widząc przed sobą Harrego
-Też miło mi cię znowu widzieć niebiesko włosa, nie wiedziałem, że jesteś naszą fanka
-Hahahahaha, jaki suchar no ja nie mogę, zaraz zemdleję, ja, fanką, waszą?!-zaczęłam się śmiać jak psychiczna, szybki Ogar i pion
-To co robisz na naszym koncercie za sceną?-zapytał wyraźnie zdezorientowany
-Jej zapytaj, mam zagwarantowane pół roku bez słowa o tym waszym One coś tam-posłałam mu wredny uśmiech
-Widzę, że wy się już znacie, ale tak dla formalności to jest Harold <zamordował ja wzrokiem> Harry, a tam idzie Zayn- pokazała na jakiegoś chłopaka idącego w naszą stronę. Wyglądał znajomo...O boże to TEN Zayn tek który się ze mną przyjaźnił w Bradford! Jacieżpierdziele, zrobiłam przerażona minę widząc go w boysbandzie, dobra spokojnie on mnie nie pozna, wiec udaje wredną jedze. Chłopak do nas doszedł, ładnie się przedstawiłam, delikatnie uśmiechnęłam bo miał koszulkę którą dałam mu na urodzin. Wspominałam sobie idąc za nimi. Doszliśmy zapewne do ich garderoby, podeszłam do Danielle
-Ładnie się przedstawiłam i byłam prawie miła, chcę mój telefon i słuchawki!!!-zawyłam i zrobiłam maślane oczy
-Oh masz-dziewczyna wręczyła mi moją własność, dokładnie wytarłam telefon (był w kieszeni jednego z pedałków -_-) włożyłam do uszu słuchawki i zatonęłam w dźwiękach muzyki. Przymknęłam delikatnie oczy i wsłuchiwałam się w ton "In the end-Linkin Park", po nim nastało "Numb" uwielbiam tą piosenkę, myślałam, że zostałam w pokoju sama więc, zaczęłam śpiewać
"I'm tired of being what you want me to be -Jestem zmęczona byciem tym czym chcesz żebym była
Feeling so faithless-Czując się tak pozbawioną wiary
Lost under the surface-Zagubionyą pod powierzchnią
I don't know what you're expecting of me-Nie wiem czego ode mnie oczekujesz
Put under the pressure-Stawiana pod presją
Of walking in your shoes-chodzenia w twojej skórze/butach
(Caught in the undertow, just caught in the undertow)-schwytanyaw załamującej się fali, po prostu schwytanya w załamującej się fali
Every step that I take is another mistake to you-każdy krok który postawię jest dla ciebie kolejnym błędem
(Caught in the undertow, just caught in the undertow)-schwytana w załąmującej się fali, po prostu wchwytanyaw załamującej się fali
I've Become so numb-Stałam się tak obojętna
I can't feel you there-nie czując Cię przy sobie
Ive become so tired-Stałam się tak zmęczona
So much more aware-Lecz o wiele bardziej świadoma
I'm becoming this-Staje się tym
All I want to do-wszystko co chce zrobić
Is be more like me-to być bardziej sobą
And be less like you-i mniej tobą
Can't you see that you're smothering me-czy nie zauważyłaś, że mnie dusisz
Holding too tightly-trzymając zbyt ciasno
Afraid to lose control- bojąc się stracić kontrolę
Cause everything that you thought I would be-wszystko czym myślałaś, że będę
Has fallen apart right in front of you-rozpadło się na kawałki przy tobie/na twoich oczach
(Caught in the undertow / just caught in the undertow)-schwytana w załamującej się fali, po prostu schwytanya w załamującej się fali
Every step that I take is another mistake to you-każdy krok który zrobię jest dla ciebie kolejnym błędem
(Caught in the undertow / just caught in the undertow)-schwytana pod falą, po prostu schwytanya w załamującej się fali
And every second I waste is more than I can take-każda sekunda którą marnuję to więcej niż mogę znieść
I've become so numb- stałam się tak obojętna
I can't feel you there- nie czując Cię przy sobie
I've become so tired-stałam się tak zmęczona
So much more aware -lecz o wiele bardziej świadoma
I'm becoming this -staję się tym
All i want to do-i wszystko czego chce
Is be more like me -to być bardziej sobą
And be less like you -i mniej tobą
And I know-i wiem
I may end up failing too-też mogę zawieść
But I know-ale wiem
You were just like me-byłaś jak ja
With someone disappointed in you-ktoś był tobą rozczarowany
I've become so numb-stałam się tak obojętna
I can't feel you there-nie czuję Cię przy sobie
I've become so tired-stałam się tak zmęczona
So much more aware-lecz o wiele bardziej świadoma
I'm becoming this-staję się tym
All I want to do-i wszystko czego chcę
Is be more like me-to być bardziej sobą
And be less like you-i mniej tobą
I've become so numb-stałam się tak obojętna
I can't feel you there-nie czując Cię przy sobie
(Tired of being what you want me to be)-zmęczona tym czym chciałabyś żebym była
I've become so numb-stałam się tak obojętna
I can't feel you there-nie czując Cię przy sobie
(Tired of being what you want me to be)-zmęczona tym czym chciałabyś żebym była"
Otworzyłam oczy i zobaczyła sześć rozdziawionych paszczy wgapiających się we mnie. Gdyby pięć z nich nie wyglądało tak jak wygląda to nawet bym się cieszyła
-Sorry-mruknęłam i chciałam z powrotem wrócić na swoje stare miejsce. Jednak Dee chwyciła mnie za ręke zmuszając do zostania na swoim miejscu i odwróceniu się w ich stronę.
-Jesteś niesamowita-powiedział jeden z nich, który jadł jakąś kanapkę
-Dzięki, ale nie-znów chciałam usiąść i ponownie mnie odwrócono.
-Mówię Ci, masz zajebisty głos-powiedział Zayn
-Dobra, mogę już usiąść?-zapytałam Dee ta tylko przewróciła oczami i mnie puściła. Usadysfakcjowana usiadłam na kanapie i założyłam na uszy słuchawki. Chłopcy (lol pierwszy raz chyba ich tak nazwałam xD) się tam poprzebierali i mogliśmy iść. Schowałam telefon i słuchawki do torebki Dee i prawie słuchałam co mówią, dlaczego prawie? Bo wyłapywałam co trzecie zdanie i to po jednym słowie xD. Dotarliśmy na miejsce, oczywiście ja poleciałam do baru jak zwykle. Danielle jest już przyzwyczajona, więc nawet nie zwróciła uwagi, wypiłam chyba ze trzy kolejki i ruszyłam na poszukiwanie gwiazd itp. Znalazłam Olliego Mursa, co on tu robi o.O? Potem Simona Cowella co przyciągnęło moją uwagę. Podeszłam i grzecznie się przywitałam, jakim on jest miłym człowiekiem no po prostu, samą mnie to zdziwiło. Postanowiłam zakończyć poszukiwanie i zaczęło mi się nudzić, ja nie mogę, mnie nudzi się na, nijako, imprezie, szok! Odnalazłam Dee i zapytałam kiedy wraca, ona odpowiedziała, że chyba pójdzie na noc do Liama, zrozumiałam aluzję, wzięłam kluczę telefon i słuchawki po czym ruszyłam w stronę wyjścia, złapał mnie Harry
-Gdzie idziesz?
-Do domu, a gdzie mam iść?
-Odprowadzę cie
-Nie dzięki
-Ja mówię, nie pytam
-Dam sobie radę sama
-Co nie zmienia faktu, że cię odprowadzę
-Weź zajmij się czymś i daj mi spokój
-Zajmę się, odprowadzeniem cię
-Nie dzięki, już mówiłam
-No to będę szedł za tobą-boziu jakie uparte stworzenie, normalnie masakra. Wzruszyłam tylko ramionami na znak, że wisi mi co będzie się z nim dalej działo i wyszłam z klubu, czy co to tam było. Rozejrzałam się dookoła rozpoznałam okolice i dość szybkim tempem ruszyłam w stronę domu, Harry szedł za mną, jakoś mnie to szczególnie nie obchodziło, wsadziłam w uszy słuchawki i przyspieszyłam jeszcze bardziej, postanowiłam iść na skróty przez krzaki. Wlazłam w nie i mało nie dostałam zawału, zobaczyłam dwóch dresów, ich oczy zwróciły się na mnie, chciałam się wycofać, ale jeden chwycił mnie za rękę a drugi zaczął na mnie gwizdać
-No no no, całkiem niezła dupa nie łysy?
-No całkiem, całkiem ciekawe czy umie obciągać-bezczelnie sie zaśmiał, bałam sie jak cholera ale miałam kamienny wyraz twarzy
-Odwal się-szarpnęłam rękę, ale on tylko zacisnął uścisk
-Uuu nie radze, mała bo ta buźka nie będzie już taka ładna-chwycił mnie za brodę a ja popełniłam dość duży błąd, naplułam mu w twarz, drugi mocno szarpnął mnie za włosy
-Ała, zostaw mnie chuju!- prubowałam się wyrwać
-Co żeś powiedziała suko?!-dał mi z liścia, z nosa i ust polała mi się krew
-Zostaw mnie CHUJU!Mam przeliterować?!-oczywiście musiałam sobie nagrabić i znów dostałam z liścia tym razem kopnął mnie też w piszczel przez co krzyknęłam z bólu.
-Patrz rudy czyli jednak coś ją boli, buntowniczka się znalazła
-Puść mnie!-wydarłam się i zaczęłam szarpać na wszystkie strony, za wszelka cenę musiałam zwiać, ale ich było dwóch a ja jedna.Nagle ni stąd ni z owąt pojawił się Harry, byłam równie zaskoczona co moi oprawcy. Nie spodziewałam się, że ma tyle pary w ręce, walnął tego który mnie uderzył tak, że poleciał na drzewo a nos był na stówę złamany.Trzymający mnie, widząc co mu grozi, rzucił mną o ziemię i rzucił się na chłopaka. Ten szybko sobie z nim poradził i za rękę wyciągnął mnie z krzaków. Pędem ruszyliśmy w bliżej nieznanym mi kierunku, ale jakoś mnie to nie ruszało chciałam jak najszybciej zwiać z tamtego miejsca. Nie przeszkadzało mi nawet, że biegnę za rękę z pedałem z One coś tam no z Harrym. Dobiegliśmy do jakiegoś mieszkania, chłopak otworzył drzwi i wprowadził mnie do łazienki po czym zaczął oglądać mnie ze wszystkich stron, sadzając mnie na blacie obok umywalki.Otrząsnęłam się i dręczyło mnie pytanie, gdzie ja kurwa jestem?!
________________________________________________________________________________
Ten rozdział to jest totalna porażka, nie miałam na niego pomysłu. Postaram się w następnych rozdziałach rozkręcić akcje. Jak myślicie Zayn pozna Sophie? Niektóre zdania mogą być dziwne i nieskładne, ale pisałam to wczoraj w nocy. CZYTASZ= KOMENTUJESZ
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OMG! SUPER! Kiedy następny?
OdpowiedzUsuńsuper, już się nie moge doczekać następnego...
OdpowiedzUsuńten rozdział to totalna zajebistość piszesz i to ci zajebiście wychodzi, czekam na dalszy rozdział . . .
OdpowiedzUsuńA.S. ;p
Hey, zostałaś nominowana do LBA ! Więcej informacji na http://vampirestoown.blogspot.com/2014/04/libster-blog-award.html
OdpowiedzUsuń